środa, 23 stycznia 2013

Żurawie stoczniowe o świcie

Zrobiłam TO :)
Za namową przyjaciół i Pana Męża w końcu zabrała aparat w plecak i zrobiłam zdjęcia żurawiom stoczniowym. Kosztowało mnie to spóźnienie do pracy, skostniałe paluszki i całodzienną delirkę od zimna. Ale chyba warto było :)






Dodatkowo jeszcze poranny dworzec :) Później już nie wygląda tak ładnie.


Dodam tylko, że zdjecia były robione w przeciągu 10 minut a baterie okazały się bardziej odporne na mróz od moich paluszków :)

4 komentarze:

  1. Co tam paluszki, jak wena wzywa :)Super zdjątka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie o poranku robią większe wrażenie niż zazwyczaj. Mmm, mnie kusi by wybrać się nocą/porankiem na estakadę Kwiatkowskiego w Gdyni i zrobić zdjęcia portu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że ujrzę je na własne oczy...

    Przechodzień.

    OdpowiedzUsuń