sobota, 26 czerwca 2010

Serduszko bije w rytmie "cza-cza"

Moje jakoś ostatnio nie chce i w związku z tym wylądowałam wczoraj w stanie prawie nieprzytomnym pod EKG. Jakoś z tradycyjnego poniżej 100/60 wywaliło mi 150/110. Zwalam to na przemęczenie i pogode, ale przyznam sie że się wystraszyłam. Tylko nie wiem czemu mi cały czas huczy w uszach . Mój Brzydszy Połówek mówi że to od sztucznego zbicia ciśnienia (dzisiaj rano już norma 86/62 - bez kawy sie nie obeszło  ) Teraz obserwować, mierzyć i za miesiąc do kontroli. bedzie dobrze, tylko urlop by sie przydał bo nie wyrabiam na zakrętach.