wtorek, 23 sierpnia 2011

wróciłam

heh.
Dawno mnie nie było. Ale wiecie jak to jest. Wakacje, dzieciaki, wyjazdy.
Ale już jestem.
Byłam trochę w Borach Tucholskich, trochę odpoczywałam, zbierałam grzybki.
Po powrocie czekało na mnie 20 kg aronii i niewolnicza robota przez 2 wieczory - soki.
Ale muszę się pochwalić - ponad 40 litrów soku stoi w piwnicy. Do tego grzybki marynowane, pasteryzowane, ogórki, papryka.....mmmm  Palce lizać.
Przy okazji zrobie zdjęcie nowego regału jaki Mój Pan Mąż mi zrobił w piwnicy i poustawianych na nim (tym regale :P ) dobrości.