wtorek, 16 listopada 2010

Jesienne przesilenie

Nie wiem czy coś takiego jest , ale ostatnio jakoś tak się czuję, jak bym przechodziła zimowe przesilenie jesienią. Niby dopiero w połowie, a ja już odczuwam brak słoneczka, dzień za krótki, zimno (chociaż niby termometr pokazywał dzisiaj 12 stopni o 7 rano). Tak jakoś mi dziwnie.
Do tego dorzućmy męża na drugim końcu Polski - i mamy doła jak ta lala......
No nic nie pierwszy i nie ostatni......
Na polepszenie humoru znalazłam w komputerze film jaki nagrał mój mały mężczyzna w lesie jak był z tatą na spacerze :)

las widziany oczami prawie sześciolatka :)

p.s sory za jakość ale to było nagrywane komórką , a w sumie to i tak obraz jest nie potrzebny bo tego należy słuchać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz