Pamiętam jak Młoda poszła do przedszkola i było z nią w grupie dziecko dość specyficzne. Nie dość że miało włoski do ramion (zdarza się) biegało w rajstopkach bez spodni czy spódniczki (zdarza się) to w dodatku miało na imię Wilkan - i weź człowieku bądź mądry -chłopiec czy dziewczynka?
W końcu nie wytrzymałam i zapytałam Panią Przedszkolankę - chłopiec - a imię jakieś tam prasłowiańskie bo rodzice nawiedzeni Eko (zdarza się)
Zdarzyło się wczoraj że musiałam odbyć podróż komunikacją miejską (zdarza się) i jechały tym tramwajem dzieci przedszkolne z basenu (zdarza się). Jakież było moje zdziwienie gdy usłyszałam jak Pani Przedszkolanka woła na jedną z dziewczynek - Gaja. Nie wytrzymałam - zapytałam Panią pocichutku czy Gaja to pełne imię czy zdrobnienie - Pełne imię .. Yyyyyyyyyyyyy............. no dobra.
Ale jakież było moje zdziwienie gdy do innej dziewczynki zawołano - Nadzieja !!!!
No teraz to się poczułam jak w "Misiu" (tylko że tam była Tradycja) . Ale w naszej rzeczywistości poczuć się jak w "Misiu" - Zdarza się :)
Gaja?? Aneczki rodzice mają psa o tym imieniu :-D
OdpowiedzUsuńJa rozumiem że Krystyna, Zofia, Marta ;-) są passe, ale żeby od razu "Nadzieja"??
Z ciekawostek, znajomy mojej mamy dał synowi na imię: Judasz. ("Tato, za co??" ;-))
S.
Gaja to ziemia. Nadzieja – imię żeńskie, nawiązujące do jednej z trzech cnót wiary. Modne na Zachodzie imię Nadia jest zdrobnieniem od rosyjskiej wersji tego imienia, Nadieżdy.
OdpowiedzUsuńCałkiem proste i logiczne.
A mój Kosma? :D
http://matkatylkojedna.blogspot.com/2013/01/kosma-kosma.html