Dwa miesiące zleciały jak z bicza strzelił
Człowiek się czasem zastanawia czy ktoś po złości zegarka do przodu nie popycha żeby godzin zabrakło.
A co u mnie.....
dzieciaki rosną, wakacje się zaczęły.
Uszyłam namiot dla Zochanki ogrodowy i dzisiaj przyjechał mój rowerek :D (zdjęcia jutro )
A poza tym użeram się z papierologią odnośnie dotacji na działalność i nie mam pojęcia jak to ugryść i z której strony.... a czas leci.....
Na dzisiaj tyle - mocne postanowienie - pisania systematyczniej :)
I ja też wracam (staram się ;))
OdpowiedzUsuń